Translate

piątek, 21 stycznia 2011

Katastrofa Smoleńska - Emocje i teoria spiskowa

Każde znaczące wydarzenie w dziejach świata, szybko obrasta w legendę. Niezależnie od faktycznego przebiegu wydarzeń, tworzone są alternatywne jej wersje, często nie mające dużo wspólnego z rzeczywistością.
                                                                 Katastrofa Smoleńska to splot  kilkunastu okoliczności które zestawione razem spowodowały  rozbicie TU-154 i śmierć jej pasażerów. Spróbujmy wymienić te  o których posiadamy  zweryfikowane informacje.
1. Niekorzystne warunki pogodowe, w znacznym stopniu utrudniające podejście do lądowania.
2. Brak współpracy pomiędzy wieżą kontroli lotów a załogą samolotu. Trudności z komunikacją słowną, brak konkretnych decyzji wieży, zostawiających załodze samolotu wolność decyzji. Mam tu na myśli skierowanie samolotu na lotnisko zapasowe / były co prawda czynione takie próby ale nieskutecznie/. Sprawia to wrażenie, jakby każda ze stron tego dramatu bała się konsekwencji swoich decyzji - kontrolerzy którzy mogli zostać ukarani za odmowę przyjęcia samolotu - piloci którzy raz postawieni przez prezydenta w podobnej sytuacji / mam tu na myśli Gruzję i sankcje wobec pilotów którzy odmówili wtedy lądowania  z powodu trudnych warunków/ prawdopodobnie bali się odmówić lądowania .
3. Prawo - wojskowi kontrolerzy lotu formalnie nie mają władzy nad samolotami cywilnymi i lotami VIP-ów
4. Niski standard techniczny lotniska - brak  podstawowych urządzeń umożliwiających bezpieczne lądowanie w trudnych warunkach pogodowych.
5.  Błędne regulacje prawne, umożliwiające lot jednym samolotem, tylu znaczących postaci polskiej sceny politycznej.

Każda katastrofa lotnicza to splot wielu niekorzystnych okoliczności.  Zaistnienie tylko jednej z nich nie prowadzi zwykle do katastrofy. Połączone równają się tragedii. Dostępny nam materiał faktograficzny - zapisy czarnej skrzynki, zapis rozmów pilotów z wieżą, przebieg  pracy wieży kontroli lotów, nie pozwala na ustalenie jednoznacznie, wszystkich czynników które spowodowały tą katastrofę. Zostaje więc tu  szerokie pole dla teorii spiskowych. Ich głównym propagatorem jest brat prezydenta, najbardziej podatny z racji osobistej tragedii, na wszelkie rewelacje. Z racji stanowiska które piastuje, jego wypowiedzi i apele są szeroko nagłaśniane, stanowiąc żer dla dziennikarzy.

Raport strony rosyjskiej, jawi się jako próba przerzucenia całej odpowiedzialności na stronę polską. Wersja polska  /zaznaczmy ciągle jeszcze nieoficjalna/ skupia się na błędach strony rosyjskiej. Efektem jest kolejna wojna polsko-ruska, tym razem na słowa i argumenty. Brakuje rzeczowości i profesjonalnego podejścia.

No dobrze spyta ktoś a jakie wnioski można wyciągnąć z tej katastrofy ?

Każda katastrofa lotnicza, cywilna czy też wojskowa skłania ustawodawców / oprócz państw, mogą też być to korporacje, lub instytucje o charakterze międzynarodowym/do wprowadzenia zmian uniemożliwiających jej zaistnienie w przyszłości. Niestety  wprowadzone zmiany wynikające ze znanych nam przyczyn katastrofy smoleńskiej są jak na razie kosmetyczne tj. nie prowadzące do wyrugowania w przyszłości podobnych zdarzeń. Lekcja którą odebraliśmy po rozbiciu się CASY poszła na marne. A zginęła wtedy elita dowodzących siłami zbrojnymi RP.  Zamiast zmian mamy więc igrzyska - strumień oskarżeń, grę polityczną / wszystkiemu winna jest PO.../ i mnożenie się teorii spiskowych. Nic dobrego z tego nie wynika. Pozostaje nadzieja ... Nadzieja że ktoś rozsądny nie zważając na rozbuchane emocje i płynące strumienie nienawiści , pomyśli co zrobić by uniknąć takich dramatów w bliskiej nam przyszłości.

Przyznam jednak że ilekroć widzę w telewizji Jarosława Kaczyńskiego oskarżającego wszystko i wszystkich, budzi się we mnie uczucie beznadziei. Ci wszyscy którzy do tej pory byli wrogami / czyli przeciwnikami PIS-u/ dzisiaj są odpowiedzialni za Katastrofę Smoleńską. W jednym słowie - teorie spiskowe górą !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz